Nie było łatwo zrobić zdjęcia, ale się udało:) a to za sprawa mojej córeczki, która nie chciała ich wypuścić z rączek.
Myszka i kotek podobały się bardzo, ale lala przebiła wszystko. Od razu otrzymała mnóstwo buziaków i przytulasków.
Jeszcze raz w imieniu własnym i córeczki dziękuje bardzo za niespodziankę.
Cieszę się, że mogłam sprawić troszkę radości. Ściskam Was obie. :) :*
OdpowiedzUsuńWidać, że córcia szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości zapytam, zaczęłaś już wyszywać tę małpkę?
hej kochana zaczęłam wyszywać, ale na razie mam tylko jedna nogę, wiec nie ma się czym chwalić. Bakcyla złapałam na pewno będzie więcej XXX:)
OdpowiedzUsuńa na razie kręcę rurki na świąteczne prezenty:)
Piękne prezenty, a najbardziej świadczy o tym uśmiechnięty buziak córeczki :))
OdpowiedzUsuń