odwiedzający

niedziela, 22 stycznia 2012

Dwie sierotki do przygarnięcia

Tekst zapożyczony od Betinki 

Kto pokocha szczeniaka?
Witajcie! Nie często zdarza mi się zamieszczać takie apele, ale wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowego traktowania. Ponieważ mamy to szczęście (albo i nieszczęście? ) mieszkać w bezpośrednim sąsiedztwie schroniska dla zwierząt w Celestynowie, nagminnie zdarza się że nieodpowiedzialni ludzie wyrzucają nam swoje niechciane psy wprost pod furtki naszych domów. Sytuacja pogorszyła się odkąd w schronisku z powodu przepełnienia zaprzestano przyjmowania kolejnych niechcianych zwierzaków. Niejednokrotnie serce się kraja, kiedy przed furtką snują się wychudzone niechciane przez nikogo zwierzaki. Mimo to nie jesteśmy już w stanie ani przyjąć, ani dokarmiać większej ilości piesków. W ostatnich dniach, naszej sąsiadce która przygarnęła już 3 dorosłe suczki wrzucono wprost na podwórko dwa kolejne szczeniaki. Przy obecnie pięciu psach na podwórku Pani ta nie jest w stanie w tej chwili nawet wyjść spokojnie (bezpiecznie!!!) z domu, bo pieski domagając się czułości skaczą na nią i przewracają… Zwracam się więc z ogromną prośbą – jeśli ktoś z Was zechciałby przygarnąć jedno ze szczeniąt – prosimy koniecznie o kontakt na email: betinka70@wp.pl. Mela i

Tola (takie imiona dostały bo coś trzeba było wpisać w książeczkę) są odrobaczone i zaszczepione. Pieski są bardzo blisko spokrewnione

z wilczurem - będą duże. Już teraz ważą po 8 kg . Są zdrowe i mają około 4 miesięcy. Jeśli nie możecie sobie pozwolić na przygarnięcie pieska, wklejcie choć tą wiadomość do siebie na bloga - może wśród Waszych obserwatorów znajdzie się nowy właściciel?. Dwa słodkie szczeniaki pilnie szukają kogoś kto się zlituje i je pokocha!

















Więcej zdjęć szczeniąt znajdziecie na mojej facebookowej stronie

2 komentarze:

  1. Ależ słodziaki ... aż szkoda, że nie możemy wziąć...

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda są przesłodkie,ale na moich 40 m2 już się niestety nie zmieszczą. Mam nadzieje że znajdą kochający dom.

    OdpowiedzUsuń